Armenia
W 2011 roku, przy okazji wyjazdu do Gruzji, kilka dni spędzone w Armenii. Jak na pierwsze spotkanie z Armenią, wybrałem dosyć klasyczną trasę. Na początek Erywań, później wejście na najwyższy szczyt kraju - Aragac. Następnie odpoczynek nad jeziorem Sewan. Jednym z najwyżej położonych jezior na świecie. W drodze powrotnej do Gruzji zwiedziłem jeszcze tysiącletnie klasztory Sanahin i Haghpat.
Erywań
Widok z Aragacu w kierunku Turcji. W oddali Ararat.
Widok ze szczytu Aragacu (4095 m n.pm.m.)
Nad jeziorem Sewan
Sanahin
więcej zdjęć
Komentarze
Prześlij komentarz