Tatry

Tatr zimą nigdy za wiele. Tym razem, bez ambitnego planu, bez wysokich celów do zdobycia. Kilka nocy w Murowańcu, wejście na Kościelec i inne pobliskie szczyty. Do tego super ekipa z którą można było przypomnieć sobie poruszanie się w zimowych warunkach i potaplać trochę w śniegu.


 więcej zdjęć

Komentarze