Pałac w Tworkowie
Każdy zamek albo pałac skrywa swoją tajemnicę. Nie inaczej jest z ruinami pałacu w Tworkowie. Wszystko za sprawą tajemniczego pożaru, jaki miał miejsce w 1931 roku. Historia pałacu sięga średniowiecza, kiedy miała się tam znajdować warownia. Wprawne oko dostrzeże gotycki układ cegieł w przyziemiu, oraz zarys fosy dookoła ruin. W kolejnych wiekach pałac wielokrotnie zmieniał właścicieli, by w XIX wieku zakupiła go rodzina Saurma-Jeltsch. Dokonała ona gruntownej przebudowy budynku, w modnym ówcześnie stylu neorenesansowym. Podział Śląska po I wojnie światowej, oraz kryzys ekonomiczny w końcówce lat 20. sprawiły, że właściciele popadli w tarapaty finansowe. Ratunkiem miało stać się wyłudzenie odszkodowania za spalony pałac. Takie są przypuszczenia, bo celowego podpalenia nigdy nie udowodniono. Podobno wcześniej dach został pokryty łatwopalną substancją. Podobno podczas odgruzowywania, na polecenie zarządcy pałacu, celowo niszczono to, czego nie zniszczyły płomienie. Podobno w niewyśnionych okolicznościach zginęli świadkowie tamtych wydarzeń. To czego nie zniszczył pożar, poprawiła Armia Czerwona w 1945 roku. Grabiąc i paląc śląską ziemię, nie oszczędziła również nadpalonej budowli.
Więcej i przede wszystkim barwniej o historii, oraz pożarze pałacu pisze Grzegorz Wawoczny: https://ziemiaraciborska.pl/podejrzane-okolicznosci-pozaru-zamku-w-tworkowie/
W ostatnim czasie ruiny zostały zabezpieczone. Częściowo odbudowana została wieża, zadaszone zostało jedno skrzydło, tak zwana wozownia. Znajduje się tam przestrzeń wykorzystywana na organizację wydarzeń kulturalnych. Zwiedzanie ruin jest możliwe codziennie w godzinach od 10 do 19 i jest zupełnie darmowe.
Jak na dłoni widać kościół parafialny w Tworkowie. W świątyni o niezwykle bogatym, barokowym wystroju znajduje się unikalna w skali europejskiej ekspozycja jedenastu zdobionych trumien rodzin Reiswitz i Wilczek. Ale to już temat na zupełnie inną opowieść.
Zamkowa wieża została częściowo odbudowana. Na jej szczycie znajduje się taras widokowy. Przy dobrej pogodzie można dostrzec nie tylko pobliski Racibórz, ale i Beskid Morawsko-Śląski i Jesioniki. Jest to także doskonały punkt widokowy na nowo wybudowany polder przeciwpowodziowy Racibórz Dolny.
Pałac otacza zrewitalizowany park. W pobliżu znajduje się młyn z 1914 roku. Wpierw wodny, później z napędem elektrycznym. Działał do 2018 roku, kiedy właściciel przeszedł na emeryturę. Obecnie, po wcześniejszym umówieni się, można zwiedzać obiekt.
Poniżej kilka archiwalnych zdjęć, pokazujących pałac przed pożarem i tuż po. Więcej archiwalnych zdjęć z tworkowskiego pałacu można znaleźć na portalu fotopolska.
Komentarze
Prześlij komentarz